Saturday, December 12, 2020

3 z 1: Johnny Hates Jazz


Kontynuujemy temat zespołów, których "słuchało się, bo nie było jeszcze boysbandów", chociaż właściwie były (New Edition, a także słusznie zapomniane Big Fun i Brother Beyond).

Johnny Hates Jazz to grupa, która odniosła wyjątkowo słodko-gorzki sukces - ich album Turn Back the Clock w 1988 trafił na szczyt brytyjskiej listy sprzedaży, a potem żaden bardzo długo nie wchodził do setki (podobny pech prześladował obsesyjnie wymienianego ostatnio na tym blogu Holly'ego Johnsona po Blast, na co wpływ miał m.in. jego samotniczy tryb życia po wykryciu wirusa HIV, ale przełamał go szybciej - w 2014 r.). Nie da się zresztą ukryć, że wokalista Clark Datchler (syn członka popularnych na Wyspach w latach 90. The Stargazers), gitarzysta/basista Mike Nocito (wcześniej inżynier dźwięku z dużym dorobkiem) i perkusista Calvin Hayes (syn sławnego producenta Mickiego Mosta) nie starali się za bardzo o powtórzenie sukcesu - po komercyjnej klapie Tall Stories w 1991 zamilkli na długo. Do dziś są pamiętani głównie z racji hitów Shattered Dreams i hymnu sentymentalnych dusz Turn Back the Clock z Kim Wilde w chórkach. Co ciekawe, klipy do obydwu na potrzeby promocji w USA nakręcił sam David Fincher! Dzisiaj chciałem przypomnieć ich debiutancki singiel, nieco podniosłe Me and My Foolish Heart oraz to, co zdarzyło się pomiędzy wielkimi szlagierami, czyli I Don't Want to Be a Hero, którego tekst uważam za swoje życiowe credo. Walka w imieniu obcych ideałów jest zawsze bolesna...

Trzecia z prezentowanych piosenek, utrzymana w nieco rockowej aranżacji, to reprezentantka Tall Stories, która walczyła przez kilka tygodni o wejście na LP3. Po rozpadzies grupy Datchler nagrał trzy albumy solo, zaś Nocito współpracował jako producent z Katrina & the Waves i kilkoma innymi wykonawcami pop. W 2013 r. obydwaj (Hayes w ostatniej chwili wycofał się z reaktywacji) firmowali nową płytę Magnetized, z której tytułowy utwór gościł na mojej liście przebojów, a formacja przez pewien czas obserwowała mnie na Twitterze. W tym roku ukazał się kolejny krążek Wide Awake, któremu w przeciwieństwie do poprzedniego udało się wejść do brytyjskiej "setki", choć zestawienie jest zdominowane od wielu lat przez płyty katalogowe. Kropla zaiste drąży skałę...

No comments:

Post a Comment