Friday, April 27, 2018

Tygodnik nr 17/2018


Piosenka tygodnia

Tegoroczna płyta Kimbry Primal Heart zebrała raczej słabe recenzje.
Nie da się ukryć, że miejscami brzmi infantylnie, jednak nie można przyczepić się do singla Like They Do On the TV. To bardzo porządny, lekko inspirowany r&b utwór z motywacyjnym tekstem. Warto wysłuchać do końca dla urokliwej partii saksofonu.



Płyta tygodnia


Tym razem znów elektronika, ale w lżejszym wydaniu niż Daniel Avery. Millionyoung pochodzi z Florydy, naprawdę nazywa się Mike Diaz. Był zaliczany do filarów chillwave, a w tym roku po trzech latach milczenia wydał czwartą pełną płytę Rare Form. Mogę napisać o niej właściwie to samo, co dwa tygodnie temu o nowej muzyce Chada Valleya - bardzo lekkie, relaksujące, nieco nostalgiczne brzmienie, którego najlepszym ucieleśnieniem są Concept of Time i Never Be The Same.

Piosenka retro tygodnia

Brytyjskie trio Let Loose jest czasem określane jako boysband, chociaż to dość niefortunny skrót myślowy. Richie Wermerling, Rob Jeffrey i Lee J. Murray w zenicie kariery byli młodzi i mieli powodzenie u płci przeciwnej, ale nie wzięli się z castingu, a ich pierwszy przebój - potężnie brzmiąca ballada Crazy for You - wzbił się na szczyty dopiero po roku od wydania, w wyniku reedycji. Do pierwszego miejsce UK Charts trochę zabrakło, jednak był to zasłużony złoty singiel i ósmy największy hit sprzedażowy tego rynku w 1994 r. Kolega, który mi ich polecił, podkreślał, że autorem ich chyba drugiego najlepszego utworu, kojarzącego się nieco z pubowymi imprezami Seventeen był znany chyba każdemu Nik Kershaw. Grupa regularnie pojawiała się w brytyjskich notowaniach do 1996 r., po czym zakończyła działalność (poza mało udanymi koncertami reaktywacyjnymi w tym stuleciu). W większych dawkach mogą znudzić, ale jeżeli ktoś szuka bardziej rockowej wersji Ronana Keatinga, powinien być zadowolony.



Piosenka retro tygodnia

Nie wiem, czy mamy do czynienia z trendem nie do powstrzymania, ale 20 kwietnia śledzenie brytyjskich certyfikatów było nużące, ponieważ wiele z nich otrzymały utwory nagradzane w ciągu ostatnich kilku lat, nawet w sekcji klasyków (Thunderstruck, The Chain, Forgot About Dre, My Girl The Temptations). Niedzielnych słuchaczy popu mógł też ucieszyć złoty singiel dla Billa Medleya i Jennifer Warnes za (I've Had) Time of Live. Na pewno wyróżniały się srebrne single dla Davida Bowie za Rebel Rebel (5 pozycja w 1974), The Kinks za Waterloo Sunset (2 w 1967), Born in the USA Bruce'a Springsteena (5 lokata w 1985 - druga strona A I'm on Fire), Purple Haze Jimi Hendrix Experience (3 w tym samym roku) i For What It's Worth Buffalo Springfield (w setce nieobecni). Po drugiej stronie Atlantyku duży sukces odnieśli Bastille - zweryfikowano im Pompeii jako sześciokrotnie platynowy singiel, a Bad Blood jako platynowy krążek. Oznacza to, że brakuje im trochę np. do The Black Keys, którym RIAA przyznała podwójną platynę za El Camino i Brothers (odpowiednio 2 i 3 miejsce na Billboardzie).

No comments:

Post a Comment