Pozostajemy w świecie spokojnej, romantycznej muzyki elektronicznej z wyraźną nutą retro, ponieważ pod koniec marca chyba najlepszą piosenką w swojej karierze podzielił się duet joan. ze stolicy amerykańskiego stanu Arkansas.
I loved you first to pop ponadprzeciętnej jakości, jednak gdybyście potrzebowali czegoś w żywszym tempie, może bardziej przypadnie Wam do gustu dzieło mojego followera o pseudonimie Lostchild. Joe Copplestone z angielskiego Banbury wydawał się zawsze inspirować housem (kolega bardziej bywały w brzmieniach lat 90. miał skojarzenia z D:REAM), ale w Blacklist słychać to wyjątkowo wyraźnie.
I loved you first to pop ponadprzeciętnej jakości, jednak gdybyście potrzebowali czegoś w żywszym tempie, może bardziej przypadnie Wam do gustu dzieło mojego followera o pseudonimie Lostchild. Joe Copplestone z angielskiego Banbury wydawał się zawsze inspirować housem (kolega bardziej bywały w brzmieniach lat 90. miał skojarzenia z D:REAM), ale w Blacklist słychać to wyjątkowo wyraźnie.
Płyta tygodnia
Muzyka Daniela Avery'ego do tej pory była mi bardziej znana w wersji live. Mam wrażenie, że podczas jego setu na OFF Festivalu w 2016 r. od skakania straciłem dwa kilogramy. Patrząc pod tym kątem, mógłby odwiedzać nas częściej :) Wydany 6 kwietnia Song for Alpha być może nie znalazłby się w tej rubryce, gdyby nie niedawne oglądanie serialu Twin Peaks: The Return (ostatnio męczyłem się z katarem siennym, ale wpis na ten temat powinien ukazać się naprawdę niedługo). Dzieło Davida Lyncha poprzestawiało niektórym nie tylko światopogląd, ale i gusta. Niektórzy anglojęzyczni widzowie od czasu premiery zaczęli odruchowo na takie frazy, jak ominous whooshing... Płynie z tego wniosek, że gdy serial jest dobry, nawet napisy do niego mogą stać się memem. Nie jestem specjalistą od alternatywnej elektroniki, dlatego trudno mi precyzyjnie opisać, czym najbardziej ujął mnie Brytyjczyk, jednak prawdopodobnie się ze mną zgodzicie, że taka muzyka pasuje do dramatycznych scen typu wybuch bomby jądrowej... Oby tylko na ekranach telewizorów!
Jeżeli dla kogoś to zbyt chłodne i abstrakcyjne dźwięki, możecie sięgnąć po epkę Bittersweet Only Girl. Wydawnictwo jest malutkie jak jego autorka ;), zawiera bowiem tylko trzy kawałki w stylu mocno inspirowanego gospel R&B, jednak ogromnie cieszy, że znowu można legalnie posłuchać utworów, które zwróciły na Nią moją uwagę (oraz jednego premierowego).
Piosenka retro tygodnia
Strona Popdose.com kilka lat temu zwróciła moją uwagę na pierwszy singiel, jaki Kenny Loggins wydał po sukcesie tytułowego kawałka z Footloose. I'm Free (Heaven Helps the Man) również pochodziło z tego multiplatynowego soundtracku. W sesji nagraniowej wzięły udział takie tuzy, jak Steve Lukather i David Foster. Dwudziesta druga pozycja na Billboardzie w 1984 r. to dość przyzwoity wynik, piosence udało się też wskoczyć na Listę Przebojów Trójki. W teledysku wystąpiła Virginia Madsen, ale było to za mało, aby pozytywnie nastroić prześmiewców z Popdose. Loggins nagrał jeszcze wiele innych utworów wykorzystanych w filmach, z których największą popularność zdobyło Danger Zone z melodramatu Top Gun.
Bonusowa piosenka retro tygodnia
Trwa dobra passa indie rocka - platynowy status w Wielkiej Brytanii zdobyły Creep Radiohead, Take Me Out Franz Ferdinand i When You Were Young The Killers. Czyżby wszystkie znajdowały się na tej samej topowej playliście Spotify? Jako fana lat 80. ogromnie ucieszył mnie złoty singiel dla Tears For Fears za Everybody Wants to Rule the World. Klasycznych numerów nie zabrakło także wśród srebrnych singli: Immigrant Song Led Zeppelin (tu na pewno pomógł Thor: Ragnarok). Sabotage Beastie Boys (na Wyspach była to druga strona A singla Get It Together) oraz - co niezmiernie mnie zaskoczyło - The Winner Takes It All ABBA, który przecież w sierpniu 1980 r. spędził dwa tygodnie na szczycie listy. Był to dobry tydzień dla Rudimental, którzy odebrali platynowe single za dwa ostatnie przeboje Sun Comes Up i These Days. Jaki jeszcze kochany przez RMF oklepaniec został tydzień temu srebrnym singlem, możecie sprawdzić na stronie BPI. W USA panowała względna cisza - przebój Camili Cabello i Young Thuga Havana pokrył się platyną po raz piąty, a jego macierzysty album - po raz pierwszy.
No comments:
Post a Comment