Piosenka tygodnia
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem country-popową wokalistkę Kacey Musgraves na okładce Billboardu w związku z jej rolą supportu na trasie Katy Perry, wydawało mi się, że nigdy nie będę miał motywacji, aby dowiedzieć się o niej czegoś więcej niż to, że jest atrakcyjną kobietą.
Marketing wydanej właśnie płyty Golden Hour celował jednak także w osoby, których nie interesowały jej wcześniejsze dokonania. Jeżeli więcej piosenek z niej przypomina High Horse, jest w tym sens, ponieważ to dość skoczna, podelektronizowana muzyka na soft-rockową modłę. Może jeszcze nie w takim stopniu jak HAIM zremiksowany przez Giorgio Morodera, ale na pewno już w takim, jak HAIM niezremiksowany.
Marketing wydanej właśnie płyty Golden Hour celował jednak także w osoby, których nie interesowały jej wcześniejsze dokonania. Jeżeli więcej piosenek z niej przypomina High Horse, jest w tym sens, ponieważ to dość skoczna, podelektronizowana muzyka na soft-rockową modłę. Może jeszcze nie w takim stopniu jak HAIM zremiksowany przez Giorgio Morodera, ale na pewno już w takim, jak HAIM niezremiksowany.
Przegląd płyt tygodnia
Po raz bodaj drugi w tym roku i mam nadzieję ostatni, nie mogłem się zdecydować na nic konkretnego. Fani ekscentrycznych dźwięków powinni wypróbować wydane w ostatnich tygodniach krążki Of Montreal White Is Relic/Irrealis Mood (a przynajmniej Sophie Calle Private Game) oraz The Voidz Juliana Casablancasa Virtue (a przynajmniej ALieNNationN). Nie spodziewałem się wiele po płycie Kim Wilde zatytułowanej Here Come the Aliens, ale jej energia może się udzielić, szczególnie jeśli komuś podobał się jej niegdysiejszy duet z Neną.
Piosenka retro tygodnia
Oglądałem niedawno znaną kreskówkę Sing z 2016 r., która opowiada o zwierzętach organizujących konkurs piosenki, aby uratować upadający teatr rewiowy. Bardzo mnie ucieszyło, że przez moment można było posłuchać fragmentu Ride Like the Wind Christophera Crossa - jednego z tych artystów, których dotknęła klątwa nagrody Grammy dla najlepszego debiutanta. W 1980 r. jego piosenek słuchała cała Ameryka, cztery lata później wypadł całkowicie z obiegu. Przywykło się mówić, że jego wygląd nie pasował do wymagań MTV (a może po prostu management nie miał pomysłu na ciekawe klipy?) Przez kilka lat był jednak królem rodzimego airplayu, o czym świadczy druga pozycja tego utworu w notowaniach Billboardu (oraz trzecia na kanadyjskiej liście przebojów). Kowbojskie fantazje wspiera w chórkach, jakby powiedzieli redaktorzy ciekawego, ale od dawna podupadłego portalu Popdose.com, Trzykrotny Zdobywca Grammy MICHAEL MCDONALD!!! Co ciekawe, strona B singla nazywała się Minstrel Gigolo, a jego drogę na szczyt zablokowała...piosenka z filmu Amerykański gigolo.
Bonusowa piosenka retro tygodnia
30 marca był bardzo rockowym dniem nagród BPI. Platyną pokryły się Hotel California Eagles i Californication Red Hot Chill Peppers (choć w obydwu przypadkach osiągnięcia na liście nie predestynowały ich do tego), złotem m.in. Are You Gonna Be My Girl Jet, srebrem - Heart-Shaped Box Nirvany (chciałoby się rzec - dopiero; w 1993 r. było na 5 miejscu) i Won't Get Fooled Again The Who. Pop lat 80. reprezentował złoty singiel Girls Just Wanna Have Fun Cyndi Lauper (wersja z 1994 r. jest osobno srebrnym) i srebrny You're the Voice Johna Farnhama - jednego z australijskich hitów dekady (w UK 6 pozycja w 1987 r.). Dla statystyków na pewno istotna była też trzynastokrotna platyna Back to Black Amy Winehouse i jedenastokrotna x Eda Sheerana.
W USA nowe certyfikaty otrzymała większość płyt Avril Lavigne i Rihanny, najwyższe oczywiście Let Go (siedmiokrotna platyna) i Good Girl Gone Bad (sześciokrotna, ale na pewno warto też odnotować kilka potrójnych).
No comments:
Post a Comment