Piosenka tygodnia
W ubiegłym roku wytwórnia The Native Sound wydała debiutancki solowy album Luke'a Reeda Won't Be There.
Wcześniej mieszkaniec stanu Massachusetts był wokalistą grup Bent Shapes i Mini Dresses oraz nagrywał z Teą Leigh. Krążek zawiera szesnaście utworów, jednak najwidoczniej nie wyczerpało to twórczej energii Reeda, ponieważ już w tym roku wydał kolejny singiel I'm Dreaming - indie-rockowy hymn, który powinien spodobać się fanom wszelakich odcieni tego stylu.
Wcześniej mieszkaniec stanu Massachusetts był wokalistą grup Bent Shapes i Mini Dresses oraz nagrywał z Teą Leigh. Krążek zawiera szesnaście utworów, jednak najwidoczniej nie wyczerpało to twórczej energii Reeda, ponieważ już w tym roku wydał kolejny singiel I'm Dreaming - indie-rockowy hymn, który powinien spodobać się fanom wszelakich odcieni tego stylu.
Płyta tygodnia
W ostatnim czasie w dziale Piosenka retro tygodnia koncentruję się na utworach z Japonii, dlatego być może warto wspomnieć, że 24 stycznia ukazała się dziewiąta studyjna płyta jednego z najpopularniejszych tamtejszych girlsbandów AKB48 Bokutachi wa, Ano Hi no Yoake wo Shitteiru (We know the dawn of that day). Trudno byłoby nam sobie wyobrazić istnienie w Europie ponad stuosobowej formacji wokalno-tanecznej podzielonej na kilka mniejszych zespołów zbudowanych na zasadzie ścisłej hierarchii, którego młodociane członkinie nie mogą umawiać się na randki, jakoby w geście solidarności z nieśmiałymi i przepracowanymi fanami. I to wszystko w kraju borykającym się z ujemnym przyrostem naturalnym! Nie sposób nie snuć ponurych scenariuszy, jednak muzycznie takie propozycje mocniej przemawiają do mnie jako miłośnika staromodnego electro niż większość albumów anglosaskich gwiazd, chociaż nie obyło się bez pewnej dawki EDM (np. Dareno Kotowo Ichiban Aishiteru). Najlepiej wypadają pastisze disco Shoot Sign i Kusaimono Darake, Negaigoto no Mochigusare ma coś z Hijo de la Luna Mecano. Nie zabrakło także ballad i retro popu. Oczywiście, trudno mi porównać ten materiał z wcześniejszymi dokonaniami zespołu i całokształtem japońskiej sceny (uwaga świata koncentruje się obecnie i tak bardziej na popie z Korei Południowej) - nie na wszystko da się znaleźć czas...
Piosenka retro tygodnia
Mówiąc o staromodnej elektronice... Yellow Magic Orchestra to japoński tercet funkcjonujący w latach 1978-84 (nie licząc kilku reaktywacji). Inspirował się m.in. brzmieniem Kraftwerk i ilustracjami muzycznymi do gier wideo. Ryuichi Sakamoto, Yukihiro Takahashi i Haruomi Hosono są uważani za pionierów techno i house. Do ich największych przebojów należały Computer Game, Rydeen i napisane na potrzeby reklamy zegarków Seiko Behind the Mask. W 2010 r. przeróbka ich utworu Ishin Denshin (You've Got To Help Yourself)z płyty Naughty Boys (1983) ukazała się na EP Keane Night Train. Aranżacja nie uległa zasadniczym zmianom, główna różnica polega na tym, że tym razem mężczyzna (Tom Chaplin) śpiewa wyłącznie anglojęzyczny refren, zwrotki - kobieta (tokijska piosenkarka i raperka Tigarah). Japoński tekst przy użyciu rozmaitych metafor wzywa do pokochania samego siebie takim, jakim jest się naprawdę. Nie był to jedyny dziwny eksperyment na tej EP-ce - na singlu gościł K'Naan, zaś kawałek Your Love przypominał nieco ballady The Rasmus. Nie przeszkodziło to grupie zgarnąć czwarty pod rząd numer jeden na brytyjskiej liście sprzedaży albumów.
Bonusowa piosenka retro tygodnia
Przykry znak czasu - 16 lutego tylko dwa albumy otrzymały (srebrne) certyfikaty BPI! Jeśli chodzi o pojedyncze utwory, zwycięzcą tygodnia był Michael Jackson, którego fani uczynili Rock With You srebrnym singlem (7 lokata w 1980), zaś Thriller - platynowym (10 miejsce w 1983, ale aż 54 tygodnie w setce, ponieważ w erze cyfrowej co roku powraca w okolicach Halloween). Nie zabrakło śladu żałoby po The Cranberries - srebra dla Dreams (27 pozycja w 1994). Jakby mało było jednego oklepańca z RMF - srebrny singiel za I'm Still Standing (4 w 1983) otrzymał Elton John. Metallica dość szybko zamieniło srebro dla Enter Sandman (5 w 1991) na złoto. Z nowych platynowych singli wymieńmy When The Sun Goes Down Arctic Monkeys (numer jeden w styczniu 2006) oraz No One Alicii Keys (6 miejsce w 2007, 29 tygodni w setce, czyli nieco gorzej niż w Stanach). Więcej ciekawostek, m.in. dość dziwny wyraz pamięci o Tomie Pettym, na stronie BPI.
Tydzień temu zaktualizowana została także baza certyfikatów RIAA. O najwięcej nagród wzbogacił się rockowy zespół Three Days Grace. Zweryfikowano także wyniki sprzedaży kilku przebojów Katy Perry - California Gurls jest już ośmiokrotną platyną, a I Kissed a Girl i Last Friday Night (T.G.I.F.) - sześciokrotną. Bruno Mars mógł się cieszyć z pięciokrotnej platyny dla 24K Magic (to też aktualny wynik sprzedażowy Wide Awake). Despacito dołączyło do grona diamentowych singli. Federacja przypomniała sobie także o Dizzy Up the Girl Goo Goo Dolls, a konkretnie, że album zawierający m.in. megahit Iris jest poczwórnie platynowy, co jest oczywiście ich największym sukcesem (samo Iris w 2008 r. pokryło się platyną).
No comments:
Post a Comment