na okładce - Chris McClure, brat lidera zespołu Reverend & the Makers, który ma na koncie jedną nagrodę od BPI - złotą płytę za The State of Things (5 miejsce jesienią 2007)
To był dobry tydzień dla brytyjskiej muzyki klubowej, nawet biorąc pod uwagę, że nowo kreowany złoty singiel Rather Be Clean Bandit i Jess Glynne to w przeciwieństwie do np. nomen-omen Mozart's House właściwie czysty pop (skądinąd wciąż dręczy mnie myśl, że dziecięciem będąc słyszałem podobną melodię w Szansie na sukces z Ewą Bem. A może to była Hanna Banaszak?) Poza tym 14 II wydarzyło się to, na co czekałem od kilku tygodni. Mogłem oficjalnie stwierdzić: Disclosure sprzedali w Wlk. Brytanii milion singli! Do złotych Latch z Samem Smithem (11 lokata jesienią 2012, ale bardzo godny staż - 34 tygodnie w top 75) i White Noise z AlunaGeorge (2 zimą 2013), dzięki któremu uwierzyłem, że współczesny UK garage nie jest skazany na podziemie dołączył srebrny You & Me (10 pozycja wiosną 2013) z wokalną partią Elizy Doolittle. Dla znanej (choć szybko popadającej w zapomnienie) także w Polsce piosenkarki takie sukcesy to nic nowego. Jej eponimiczny debiut płytowy (3 miejsce latem 2010, 45 tygodni w top 75) osiągnął platynowy status, a singiel Pack Up (5 również latem 2010) - złoty (Skinny Genes dotarły tylko do 22 miejsca).. Po uwzględnieniu streamingów bliźniacy Lawrence wzbogacili się jeszcze o srebrny singiel za F For You (po raz pierwszy na liście latem 2013, doszedł do 20 lokaty).
Spośród przedstawicieli mniej bliskich mi brzmień, barierę miliona sprzedanych singli przekroczył jeszcze w 2013 r. DJ Fresh (Daniel Stein). Na wyniki ten składają się dwa numery jeden i złote single: Louder z Sian Evans (lato 2011) i znany z Eski Hot Right Now z Ritą Orą, o której karierze solowej niedługo zacznę często wspominać (zima 2012). Trzeci złoty singiel londyńczyka to Gold Dust (24 miejsce latem 2010 i...powrót na 22 jesienią 2012, w sumie ponad 30 tygodni w top 75). 14 II do kolekcji dołączyło "srebro" za Earthquake (4 lokata latem 2013). W jego tworzeniu brali udział znany m.in. z Major Lazer Diplo, dla którego to drugi srebrny singiel po featuringu u Tiesto, o którym wspominałem już w kontekście Busta Rhymesa, i raperka Dominique Young Unique (współpracowała m.in. z Le Youth). Na razie certyfikatu nie doczekały się dwa single DJ Fresha z tegorocznych top 10 (z estetycznego punktu widzenia mnie to w ogóle nie dziwi....) ani jego album Nextlevelism (14 jesienią 2012).
Koniec pewnego etapu dla OneRepublic. Zespół Ryana Teddera doczekał się złotej płyty za album Native, który swoją popularnością znacznie zdystansował swojego poprzednika Waking Up (29 miejsce na początku 2010 i tylko 2 tyg. w top 75). Na jego nietypowy staż (32 tygodnie od kwietnia 2013, doszedł na razie do 17 pozycji) składają się już osiągi reedycji, na której znalazł się ich aktualny singiel Love Runs Out. Możliwe więc, że jeszcze w tym roku Native wyrówna platynowy wynik Dreaming Out Loud (2 miejsce wczesną wiosną 2008).
archiwum
14 II po raz pierwszy ze srebrnego singla cieszył się Sub Focus. Mimo, że w 2013 utwory tego producenta (Endorphins i Turn Back Time) dwukrotnie zamykały brytyjski top 10, więcej nabywców zdobyły nieco starsze Tidal Waves (12 miejsce jesienią 2012). Jak nietrudno zgadnąć, to również pierwszy kontakt elektronicznego duetu Alpines z nagrodami BPI. Ich tegoroczny album Oasis powinni przesłuchać ci, dla których coraz rzadsze nowe taneczne nagrania Clare Maguire to za mało.
Na fali popularności AM, powrócił na UK Charts i po raz piąty pokrył się platyną pierwszy, najlepiej sprzedający się i najdłużej pozostający na liście album Arctic Monkeys Whatever People Say I Am, That's What I'm Not (miesiąc prowadzenia zimą 2006, 70 tygodni w top 75). Trudno uwierzyć, że na razie tylko on przebywał ponad rok w wyspiarskich notowaniach (za miesiąc pewnie się to zmieni) i sprzedał ponad milion egzemplarzy. Z drugiej strony, wszystkie płyty sheffieldczyków pokryły się platyną, aczkolwiek oficjalnie stało się tak dopiero z końcem marca br.
Pod tym względem równolegle rozwija się kariera Jamesa Blunta z tym, że on z kompletu studyjnych platyn mógł się cieszyć dopiero w maju, zaś 14 II z takiego wyróżnienia dla Some Kind of Trouble (4 miejsce jesienią 2010). To wręcz imponujący wynik biorąc pod uwagę słaby staż (tylko 17 tygodni w top 75) i wynik singla Stay the Night ("tłuczony" przez RMF, ale tylko 26 miejsce w ojczyźnie piosenkarza). 14 II po raz pierwszy "za naszej kadencji" na liście nagród BPI pojawił się przymierzający się do powrotu (w tym charakterze zagrał m.in. na warszawskich Wiankach) zespół Razorlight, który dzięki srebrnemu singlowi dla In the Morning (3 miejsce latem 2006) zrzucił z siebie łatkę one-hit-wonder (w gruncie rzeczy uzbierał godny pozazdroszczenia wynik: pięć utworów w rodzimym top 10, ale o tym więcej w odcinku o 6 VI).
Na koniec bardzo długa podróż w przeszłość. Karierę związanego z wytwórnią Stax amerykańskiego wokalisty soulowego Otisa Reddinga przerwała śmierć w katastrofie samolotowej w 1967 r. Rozgłos wokół tragedii zwróciła uwagę przede wszystkim na album Otis Blue/Otis Redding Sings Soul (6 miejsce w 1966, powrót na 7 na początku 1967, ogółem 75 tygodni w top 75), który z biegiem lat uzyskał srebrny status. W erze CD o gwieździe przypomniały składanki: podwójnie platynowa The Dock of the Bay – The Definitive Collection (44 lokata w 1993- nie mylić z albumem Dock of the Bay, który trafił na szczyt w Wlk. Brytanii w 1968) i złota The Very Best Of (26 w 2000). 14 II srebrnym singlem stał się największy przebój Reddinga Sittin' On The Dock Of The Bay (3 miejsce zimą 1968, 60 miejsce po przypomnieniu w programie Britain's Got Talent w 2012). A już po tygodniu taką samą nagrodę otrzymał inny odświeżony w ten sposób amerykański utwór...
suplement
W ostatnich tygodniach często zastanawiałem się, o jakich artystach na pewno nigdy nie będę miał szansy napisać w tym cyklu. Biorąc pod uwagę, ile słabo promowanych kompilacji nagrań weteranów popu i rocka oraz zapomnianych hitów 90s/00s otrzymało certyfikaty BPI w ciągu ostatniego roku, nie wypada nikogo przedwcześnie skreślać. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można jednak założyć, że nikt nie chciałby zostać przyłapany na przyczynieniu się do nagrody dla artysty skazanego na pedofilię. Problem ten praktycznie nie istnieje w przypadku Rolfa Harrisa, o którym zdążyłem napisać przed skandalem dla All About Music. Aktywny także w innych dziedzinach Australijczyk w 1969 r. osiągnął szczyt UK Charts z Two Little Boys, w 1993 r. po raz czwarty i ostatni znalazł się w brytyjskim Top 10 ze swoją wersją Stairway to Heaven, jednak nie zapewniło mu to żadnego certyfikatu. Dobrze więc się stało, że wspominający go utwór The KLF nie zdobył większego rozgłosu. Jedynymi Harrisami docenionymi przez BPI pozostają wokalistka country Emmylou, brzuchomówca Keith (sic) i pewien znany DJ, z którymi następny i jak na razie ostatni raz spotkamy się w podsumowaniu 23 maja.
Gary Glitter "załapał" się już na czasy przyznawania certyfikatów, z tym że jak na ironię nie objęły one jego największego (choć nie notowanego najwyżej w ojczyźnie) przeboju Rock & Roll (Part 1 & 2) (2 pozycja w 1972). Spośród jego numerów jeden, platyną pokrył się I Love You Love Me Love (miesiąc na szczycie na koniec 1973), złotem - I'm the Leader of the Gang (I Am!) (również miesiąc panowania w 1973), a srebrem wraz z czterema innymi utworami Always Yours z 1974. Ostatnim sukcesem Paula Gadda na miarę certyfikatu było Another Rock and Roll Christmas (7 w 1984). Odebrał także dwie srebrne płyty: za Glitter (8 lokata jesienią 1972, 40 tygodni w top 75) i Touch Me (2 wiosną 1973).
Lostprophets to już historia najnowsza i kolejne pasmo dużych sukcesów, z których największe to dwa platynowe albumy: Start Something (4 miejsce zimą 2004) i Liberation Transmission (szczyt latem 2006). Złotem pokryły się Thefakesoundofprogress (44 w 2002) i The Betrayed (3 w styczniu 2010). Mimo konsekwentnego wsparcia BBC One, ostatni album Weapons (9 wiosną 2012) nie wprowadził żadnego singla do top 75. Dwa: Last Train Home w 2004 i lubiany przeze mnie Rooftops (A Liberation Broadcast) w 2006 dotarły do 8 miejsca. Po aresztowaniu Iana Watkinsa pozostali członkowie grupy działają w zespole No Devotion, jednak showbusiness nie ma dziś serca do takiego grania...
W ostatnich dniach dużo mówiło się o tym, że na czarną listę trafi omawiany już w tym cyklu sir Cliff Richard. Jego fani są innego zdania, co może poskutkować kolejną wzmianką. Mam nadzieję, że nie będe musiał niedługo tworzyć kolejnego suplementu...
Okładka bez związku z opisywanym powyżej tematem. Oby!
W następnym odcinku: "zmierzch" emo-popu. Ale najpierw druga część relacji z koncertów!
No comments:
Post a Comment