Thursday, June 28, 2012

Top New odc. 3 i 4, czyli atak szalonych bab

Z perspektywy czasu trzecie notowanie wydaje się dość nijakie. Dość powiedzieć, że w pierwszej dziesiątce tylko jedna piosenka zajmuje swoją maksymalną pozycję - numer 1, który powinien nim być w lutym. (Swoją drogą sekwencja narodowości wykonawców na pierwszym miejscu: Australia-Norwegia-Wlk. Brytania wiele mówi o moich gustach muzycznych.) Dziobas liczył na kolejne single The Big Pink w zestawieniu, ale Give It Up w ogóle mi się nie podoba, a Lose Your Mind dużo traci w izolacji od płyty. Poza tym konkurencja była piekielnie mocna... Z pięciu nowości właściwie tylko jedna coś zwojowała i to najstarsza z nich - zapomniany singiel z 1988 r. dobrze znanych skądinąd The Beloved. Skąd się on wziął u Dziobasa, nawet nie pytałem :) (jakaś kompilacja rarytasów?), ale cieszę się, że go poznałem. O tym, że ten duet miał znaczniej więcej atutów niż "słodka harmonia", mam nadzieję, że jeszcze nie raz porozmawiamy. Towarzyszyli inni weterani lat 80. - mało co ostatnio tak zainteresowało czytelników forum.80s.pl, jak powrót Ultravox. Brilliant to jedna z bardziej beztroskich kompozycji na ogólnie mrocznej i ciężkiej płycie, której jeszcze do końca nie rozgryzłem. Na pojawienie się drugiego tegorocznego singla Scissor Sisters niektórzy krzywo patrzeli, ale dla mnie to odpowiednia dawka popowego lukru. Mogą w rocznym rankingu singli pojawić się wyżej niż by to wynikało z ich stażu. Breathe Carolina to jedna z przyjemniejszych piosenek puszczanych w tamtym okresie przez Zetkę i Eskę, co zresztą nie wystawia im dobrego świadectwa, ponieważ to utwór z zeszłego roku. Trochę trudno uwierzyć, że mają na koncie 3 płyty, a zaczynali od składanek z serii Punk Goes Pop. Dzięki kiedyś hiphopowemu, a dziś melancholijnie gitarowemu Afro Kolektywowi zachowano constans, jeśli chodzi o piosenki po polsku. Oprócz 2 meteorów wypadły 3 utwory, których być może nie byłoby na liście, gdyby nie znalazły się na dobrych równych płytach, o których na pewno będę pamiętał podczas dorocznego podsumowania.

Top 20 New Notowanie 3 03.05. 2012

1(3) 3 The Big Pink - Hit the Ground (Superman)
2(2) 2 Strangers - Shine on You
3(1) 2 Donkeyboy - Darkest Night

4(5) 2 Kent - 999
5(11) 3 Bear In Heaven - Reflection of You
6(8) 3 Fixers - Iron Deer Dream
7(7) 3 Orbital - New France (feat. Zola Jesus)

8(6) 3 Van She - Idea of Happiness
9(11) 2 Tanlines - All of Me
10(4) 3 Bright Light Bright Light - Waiting for a Feeling

11(15) 2 Santigold - Disparate Youth

 
12(N) 1 Ultravox - Brilliant
13(N) 1 The Beloved - Loving Feeling
14(N) 1 Afro Kolektyw - Niemęskie granie

15(10) 3 Chromatics - Back from the Grave
16(N) 1 Scissor Sisters Only the Horses
17(12) 3 Will Young - Losing Myself
18(N) 1 Breathe Carolina - Blackout
19(14) 3 Kasabian - Goodbye Kiss
20 (13) 3 Bombay Bicycle Club - Leave It

Podziękowałem:
The Twilight Sad - Another Bed (2 tyg., z 16, max 13)
Clock Opera - Man Made (1 tyg., max 17)
Goya - Chwile (1 tyg., max 18)
Shearwater - You as You Were (2 tyg., z 19, max 12)
School of Seven Bells - Lafaye (2 tyg., z 20, max 15)

Strangers w Shine on You udało się osiągnąć rzadko spotykany balans między synthpopem lat 80. a współczesnymi modami brzmieniowymi. Ciekawe, czy londyńczykom uda się jeszcze dosięgnąć tego poziomu - reszta ich twórczości wydaje się więcej wymagać od słuchacza. Szkoda, że teledysk trąci amatorką. Swoją najwyższą pozycję osiągnął zespół Bear in Heaven z Brooklynu. Album I Love You, It's Cool brzmi jak zestaw coverów Bryana Ferry'ego w wykonaniu Marka Fostera, czyli...coś dla mnie :) A propos Foster the People - pewnie mało "listowiczów" czekało z Houdinim aż do momentu oficjalnego uznania go za singiel. Ja wykorzystałem okazję, ale przekonałem się, że ta na pewno niezła piosenka mocno mi się znudziła... Podobnie Saint Etienne więcej by u mnie ugrali, gdyby ten mocno kojarzący się z Kylie Minogue singiel pojawił się u mnie zaraz po promocji w miastowizyjnych eliminacjach meniego.

Na czwartym notowaniu mocno odbiły się wpisy Muzykoblogera z serii recenzji singli oraz muzyczne upominki od niego :) Natalia Lubrano to kolejna wartościowa pozycja w katalogu Kayaxu i kolejna wokalistka polskiego alternatywnego projektu (tym razem wrocławskiej Miloopy), która ciekawie wypadła solo. Warto posłuchać, jeżeli lubi się nieco staromodne śpiewanie w stylu r'n'b. O Little Boots jeszcze będzie mowa, a Jessie Ware...mogę tylko się cieszyć patrząc, jaką furorę robi na Muzycznej Galaktyce. Ale tam zawsze doceniali charyzmatyczne wokalistki ;)

Top 20 New Notowanie 4 10.05. 2012

1(2) 3 Strangers - Shine on You
2(4) 3 Kent - 999
3(5) 4 Bear In Heaven - Reflection of You


4(3) 3 Donkeyboy - Darkest Night
5(1) 4 The Big Pink - Hit the Ground (Superman)
6(9) 3 Tanlines - All of Me
7(N) 1 Foster the People - Houdini
8(6) 4 Fixers - Iron Deer Dream
9(7) 4 Orbital - New France (feat. Zola Jesus)
10(N) 1 Saint Etienne - Tonight

11(11) 3 Santigold - Disparate Youth
12(16) 2 Scissor Sisters Only the Horses
13(N) 1 Little Boots - Every Night I Say a Prayer
14(8) 4 Van She - Idea of Happiness
15(12) 2 Ultravox - Brilliant
16(N) 1 Natalia Lubrano Guarantee/R.E.S.P.E.C.T
17(14) 2 Afro Kolektyw - Niemęskie granie
18(N) 1 Jessie Ware Running
19(10) 4 Bright Light Bright Light - Waiting for a Feeling
20(13) 2 The Beloved - Loving Feeling

Podziękowałem:
Chromatics - Back from the Grave (3 tyg., z 15, max 5)
Will Young - Losing Myself (3 tyg, z 17, max 10)
Breathe Carolina - Blackout (1 tyg., z 18)
Kasabian - Goodbye Kiss (3 tyg., z 19, max 9)
Bombay Bicycle Club - Leave It (3 tyg., z 20, max 8)

1 comment:

  1. Natalia Lubrano na pewno byłaby Ci wdzięczna! Ja czekam na jakieś jej teledyski (na YouTube trudno nawet odnaleźć jakieś jej piosenki - bodajże poza jedną, coby można było je polecać innym osobom).

    Promocja jej solowej płyty jest jak dla mnie niezadowalająca ;-/, chociaż jak się śledzi Kayax i samą Natalię na FB oraz otrzymuje mailowy newsletter od Kayaxu, można odnieść inne wrażenie.

    A płytę "R.E.S.P.E.C.T." sobie oczywiście kupiłem. Szkoda, że zagraniczni artyści, których płyty kupuję, nie są polskimi - wydawałbym wtedy dużo mniej pieniędzy na CD!

    ReplyDelete