aktualności:
- Wielka Brytania opierała się dłużej niż USA, Lorde zresztą do dziś pozostaje w tym kraju właściwie gwiazdą jednego przeboju (Team dotarł tylko do 29 miejsca), jednak Royals także tu było niezaprzeczalnym hitem i potrzebowało tylko dwóch tygodni, aby uzyskać srebrny status. Tylko tygodnia, aby sprzedać 200 tys. egzemplarzy potrzebował gwiazdorski duet Eminema i Rihanny The Monster. Mimo "zaledwie" trzeciej pozycji w notowaniach, szybko srebrną płytą stał się także krążek Demonstration Tinie Tempaha. Na tym się nie skończyło, jednak do podwójnie platynowego wyniku Disc-overy na razie dość daleko (co nie znaczy, że na jego powtórzenie nie ma szans). Z takiego samego wyróżnienia cieszył się debiutujący na rynku longplayów enfant terrible z X-Factora James Arthur.
- wielki hype na album Arcade Fire Reflektor zaowocował drugim w historii zespołu pierwszym miejscem na liście sprzedaży i srebrną (a po 1,5 miesiaca złotą) płytą, jednak ze stażem zaledwie 8 tygodni w top 75 trudno będzie o czwartą z rzędu platynę...
- złoty singiel dla Jasona Derulo i 2 Chainz za wrześniowy brytyjski numer jeden Talk Dirty. To już czwarte takie wyróżnienie dla Haitańczyka i...nie ostatnie!
- złota płyta dla niby gwiazdy jednego przeboju (o tym, że to nieprawda przekonują nie tylko ramówki polskich stacji radiowych, ale także... planowany 16 odcinek tej serii ;), lecz nieustająco popularnego nie tylko w Wlk. Brytanii Jamesa Blunta za Moon Landing. Trudno powiedzieć, jak szybko dojdziemy do analizy nagród BPI z maja 2014, dlatego już zaspoileruję, że na razie żaden studyjny album byłego oficera nie rozszedł się w nakładzie mniejszym niż platynowy, co wiadomo właśnie od ostatniego piątku
- trzecia w karierze srebrna płyta dla znanego mi z playlist serialu "Made in Chelsea" i właściwie tylko z tego Franka Turnera za Tape Deck Heart z maja 2013 (2 miejsce na liście). Tytuły pozostałych jego nagrodzonych albumów znajdziecie w odcinku 4.
archiwum
W kąciku cięższego grania tym razem gościmy southern rockowców z Black Stone Cherry, którzy mogą się pochwalić już dwoma srebrnymi płytami w Wlk. Brytanii: za Folklore and Superstition (23 miejsce w 2008) oraz Between the Devil and the Deep Blue Sea (13 w 2011). W tym tygodniu ekipa z Kentucky osiągnęła największy sukces na tym odcinku swojej kariery - krążek Magic Mountain osiągnął 5 lokatę, więc pewnie jeszcze pojawią się w tym cyklu.
Coraz bliżej także do premiery nowego dzieła The Black Keys. W Europie są znani przede wszystkim z ostatniego albumu El Camino (6 miejsce zimą 2006, 64 tygodnie w top 75, ale ta liczba wciąż rośnie). Na fali napędzanej nagrodami Grammy popularności złoty status osiągnęły również poprzednie krążki: Brothers (29 w 2010), a 15 XI - Attack and Release (34 w 2008).
Każdy album The Killers sprzedaje się nieco gorzej od poprzedniego, ale wciąż są to różnice, nad którymi chciałyby się rozwodzić inne gitarowe kapele. Co z tego np. że Sam's Town (3 tygodnie na czele listy jesienią 2006, 80 tyg. w top 75) sprzedało się gorzej niż debiutanckie Hot Fuss, skoro i tak to pięciokrotna platyna i jeden z trzech "longów" zespołu, które znalazły na Wyspach ponad milion nabywców?
rozmaitości:
Na listach nagród BPI zaznaczył się początek certyfikatowego szaleństwa związanego z reaktywacją The Stone Roses. Na pierwszy ogień złotem pokrył się uwieczniający to wydarzenie dokument Made of Stone. Do tematu będziemy wracali jeszcze w co najmniej czterech odcinkach.
- srebrna płyta: BBC Radio 1's Live Lounge 2013, czyli podsumowanie kolejnego roku kultowej audycji, tym razem z udziałem m.in. Jessie Ware śpiewającej Diamonds Rihanny :) Spory rozgłos zyskał również cover Get Lucky w wykonaniu Daughter, a na Outrave pisaliśmy m.in. o Arctic Monkeys i Hold On We're Going Home. W edycji 2014 spodziewałbym się Chvrches, ale przekonamy się w swoim czasie.
W następnym odcinku - prawdziwe szaleństwo, bo aż 26 certyfikatów! Być może powstanie on w ratach, jest też dość prawdopodobne, że wcześniej ukaże się tekst na zupełnie inny temat. Trudno powiedzieć jednak kiedy, ponieważ zbliża się mój ostatni egzamin przed obroną doktoratu. Pisanie na blogu pomaga rozładować napięcie, ale nie wiadomo, czy starczy czasu.
No comments:
Post a Comment