Znalazłem czas na założenie Pop Goes the Blog, kiedy trafiłem na bezrobocie. Po czterech latach wypadałoby wypowiadać się w sposób bardziej dojrzały, ujmijmy więc sprawę tak: Pop Goes the Blog powraca, ponieważ zostałem freelancerem :), choć na pewno nie na długo, dlatego raczej nie spodziewajcie się zalewu nowych postów. Zastanowię się nad powrotem playlist i tłumaczeń, za to muszę zawieść tych, którzy czekali na podsumowanie 2015.