Strony

Monday, March 26, 2018

Ranking: Top 15 ulubionych EP z 2017


O ile sięgam pamięcią, nigdy nie poświęciłem tak wiele miejsca końcoworocznemu podsumowaniu EP.
Nie mogłem zdecydować się, która epka była moją ulubioną, kiedy publikowałem post o longplayach, byłem więc skazany na osobny artykuł. Praca Twin Peaks znowu przeszkodziło w zamknięciu tematu w "rozsądnym terminie", jednak uważam, że te 15 wydawnictw nadal warto przesłuchać, tym bardziej, że nie wszyscy z ich autorów zapowiadają na ten rok nowe dzieła. Przy okazji, wyszedł mi całkiem udany blogowy post numer 300.

15. Hundred Waters - Currency

Miejscami ta alternatywna elektronika odpływa z pola widzenia, ale na pewno warto poznać przynajmniej Jewel in the Hands i Particles.

14. Letting Up Despite Great Faults - Alexander Devotion

Zespół z Kalifornii nagrywa dream pop od wielu lat. Tu wyjątkowo zwracają uwagę staromodne klawisze.

13. Last Blush - Distant

Byłoby wyżej, gdyby udostępnili więcej niż trzy piosenki. To najkrótsza ep-ka w zestawieniu (jedna z najkrótszych, jeśli pominie się remiksy). A tak w ogóle, wolałbym widzieć polski duet w rankingu płyt...

12. JOSEPH OF MERCURY - JOSEPH OF MERCURY

Co bym robił, gdyby mój głos nieco przypominał głos Davida Bowiego? Pewnie nagrywałbym taką muzykę jak Joseph of Mercury.

11. The Ramona Flowers - Magnify

Udany ciąg dalszy płyty Part Time Spies.

10. Michael Oakley - California

Bardzo słodkie, bardzo emocjonalne, bardzo ejtisowe.

9. Kingtides - Neon High

Tu też neon w tytule, a wokalista wlewa serce w każde słowo, jednak mamy do czynienia z bardziej gitarową propozycją.

8. Chinah - Hints

Sporo electropopowych składów zmieściło się w rankingu; są też reprezentanci Szwecji.

7. B O K E H - Don't Leave the Fire

Kolejna niezwykle pomysłowa wokalistka z Nowej Zelandii. Jedyna paralela, jaka przychodzi mi do głowy, to ionnalee, ale ten materiał imho brzmi bardziej świeżo niż ostatnie dokonania Szwedki.

5.-6. Ralph - Ralph
Blushing - Tether

Trudno było mi zdecydować, która z dwóch epek powinna znaleźć się wyżej, ponieważ reprezentują zupełnie inne style. Blushing to najwyżej notowani w tej kategorii przedstawiciele dream popu, Ralph idzie w ślady Roniki i chyba już prezentuje wyższy poziom od niej (Mam też dziwne wrażenie, że z taką barwą głosu dobrze poradziłaby sobie w...country).


4. Dvwez - Paradise

W tym roku ukazało się wiele EPek z mrocznym R&B śpiewanym przez kobiety. Ktoś inny wstawiłby w to miejsce np. Bosco, ale do mnie najbardziej trafiły piosenki Delii Albert z Orlando. (szczególnie The Life)


3. Tame Impala - Currents B-Sides & Remixes

Tylko trzy nowości (plus dwa dobre remiksy), ale i tak obowiązkowa pozycja dla fanów Australijczyków i neopsychodelicznego rocka.


2. Korine - Corsage

Rozpisałem się już trochę o nich przy okazji topu singli. Pozostałe kawałki potwierdzają, że to czołowy młody zespół inspirowany rockową nową falą.


1. MAAD - Le Funk

Jak to u mnie bywa, wygrała muzyka taneczna, choć w trochę innym stylu niż zazwyczaj. MAAD (ma też na koncie nagrania pod pseudonimem MAAD*MOISELLE) pomogło na pewno to, że EP w porównaniu z innymi w rankingu jest dość długa, więc można się przy niej wytańczyć i odpocząć do woli :)

No comments:

Post a Comment