Strony

Tuesday, November 29, 2011

Recenzja: Hurts "Happiness", czyli krew, łzy i złoto


Któryś z późnowiosennych wieczorów 2010 r. Aby zrelaksować się po wyczerpującym dniu nauki na studiach włączam Eskę Rock. Trafiam na końcówkę jakiegoś tanecznego, kuszącego syntezatorami "w moim stylu" kawałka, brzmiącego trochę jak (tak mi się wtedy przynajmniej wydawało)...remiks Wicked Game w wersji HIM. Niedługo później dowiedziałem się, że zespół nazywa się Hurts, a piosenka Better Than Love. Nazwa grupy wydała mi się głupia, ale już czułem, że warto śledzić kolejne poczynania tej formacji.

Sunday, November 27, 2011

Monografia: Mew, czyli triumf człowieka


Uff! Ależ dzisiaj były emocje w finale "Mam talent!" Udzieliły się całej mojej rodzinie. Bardzo dobry skład pierwszej trójki i moim zdaniem zasłużony zwycięzca.

Thursday, November 24, 2011

3 z 1 - edycja specjalna: Queen

Źródło: Rolling Stone/GettyImages

Dzisiaj nie będzie dużo gadania, bo na pewno czytaliśmy dzisiaj na ten temat we wielu miejscach, a poza tym przy takiej okazji niewiele sensownego i odkrywczego da się powiedzieć.

Monday, November 21, 2011

Thursday, November 17, 2011

Tuesday, November 15, 2011

3 z 1: Freur/Underworld

Jak widać, sprytny bloger wymyślił sposób, jak za bardzo się nie narobić, a dać ludziom (jak sądzi) trochę radości :) Niestety z powodu problemów z Internetem, a co za tym idzie - niemożności przejrzenia paru rzeczy na YouTube, musiałem odłożyć inaugurację cyklu rankingowego - nadrobimy to w przyszłym tygodniu.

Sunday, November 13, 2011

Monografia: Gypsy & The Cat, czyli Babilon i Orlean


Zastanawiałem się, czy warto zaczynać nowy cykl od duetu, który do tej pory wydał tylko jedną płytę, czyli na zdrowy rozum dostarczył jedynie materiału na recenzję. Uznałem jednak, że do tego działu będą trafiać wykonawcy (głównie zespoły), których same nazwy są mało rozpoznawalne, a co dopiero tytuły płyt, warto jednak ich reklamować.

Thursday, November 10, 2011

Recenzja: Coldplay "Mylo Xyloto", czyli wodospad białych róż


Jako uczeń pierwszej klasy liceum byłem wielkim fanem audycji muzyki alternatywnej, jakie wieczorami w lokalnej rozgłośni Radia Plus prowadził Adam Czajkowski - weteran studenckiego Radia ARNet, znany prezenter trójmiejskich klubów, ponoć posiadacz największej kolekcji płyt w tej aglomeracji. Mówiąc o wydanym pod koniec 2002 r. krążku A Rush of Blood to the Head porównał go do October U2, dodając z właściwą mu złowieszczą nutą: "A po October było już War"...

Tuesday, November 8, 2011

Historia jednej piosenki: Gotye feat. Kimbra - Somebody That I Used To Know, czyli serce w nieładzie

Źródło: Grammy.com

Wspominany już przeze mnie MUZYKO(B)LOGER na Facebooku regularnie informuje swoich czytelników, kto prowadzi na singlowych i albumowych listach przebojów na świecie oraz na niektórych rynkach, m.in. australijskim. Pewnej sierpniowej niedzieli w tej rubryce pojawił się wspomniany w tytule posta utwór. I pojawiał się w niej - bagatela! - przez 7 tygodni! Żadna inna piosenka rodzimej produkcji nie była tak długo na szczycie w Kraju Kangurów od czasów z pewnością pamiętanego przez wielu z Was "Truly, Madly, Deeply" duetu Savage Garden. Czyli od 14 lat.

Monday, November 7, 2011

Wpis powitalny, czyli New Kid On The Blog!

Chcę tym blogiem trafiać prosto w serce!

Oklepane przysłowie mówi, że sukces ma wielu ojców, zaś porażka jest sierotą. Nie lubię oklepanych przysłów (chociaż, o dziwo, to chyba najbardziej absurdalne - "do trzech razy sztuka" - sprawdza się prawie zawsze ;), więc od razu wyjaśnię, że idea tego bloga została poczęta jako dziecko Zachwytu i Konsternacji.