Sunday, March 12, 2017

Tygodnik nr 10/2017


Piosenka tygodnia

Fanki i fani Lany Del Rey czekają na kolejną płytę swojej ulubionej piosenkarki. Na razie otrzymaliśmy singiel Love autorstwa sprawdzonej ekipy w składzie Rick Nowels, Emile Haynie i Benny Blanco (Benjamin Levin) oraz sama artystka.
Można go uznać za powrót do stylu znanego z przebojów Born to Die oraz Young and Beautiful, co mi bardzo odpowiada. Trudno powiedzieć, czy reszta albumu będzie utrzymana w podobnym klimacie, czy też znowu będą przeważały blues rock i nawiązania do tradycji singers-songwriters. Reżyserem retroteledysku, na którym Amerykanka wygląda bardzo uwodzicielsko, jest Rich Lee.



Płyta tygodnia


Bardzo chciałem, żeby na ten tytuł zasłużył krążek amerykańskiego duetu małżeńskiego Tennis Yours Conditionally. W takim wypadku nie miałbym tego samego albumu tygodnia, co Mavoy Music, co na dłuższą metę musi wyglądać podejrzanie :) Nic jednak na to nie poradzę. Mieszkańcy Teksasu stanęli na wysokości zadania, szczególnie w kawałku My Emotions Are Blinding, ale basista Tame Impala i Pond Cameron Avery po prostu powalił mnie swoim solowym debiutem Ripe Dreams, Pipe Dreams. To dojrzała, angażująca muzyka czerpiąca z najlepszych tradycji pop-rocka, elegancka niczym dokonania Bryana Ferry'ego, choć brzmiąca inaczej. Trudno powiedzieć, czy można się w niej doszukać więcej podobieństw do dorobku innego Australijczyka - Nicka Cave'a, czy The Last Shadow Puppets.

Z płyt wydanych w ostatnich tygodniach, o których jeszcze nie wspominałem, fanom popu i R&B polecam In It to Win It jak zwykle promiennie słonecznego Charliego Wilsona znanego w Polsce głównie z eskowego hitu Signs z 2005, w którym towarzyszył Snoop Doggowi i Justinowi Timberlake'owi, a dużo wcześniej aktywnego jako wokalista The Gap Band

Retro piosenka tygodnia

Ostatnio mając wiele wolnego czasu oglądam filmy, do których od dłuższego czasu mnie ciągnęło...nie wiadomo, czy słusznie. Postrach nocy (Fright Night), o którym pisałem trzy tygodnie temu, przeszedł test pomyślnie. Nie było za to pozytywnych zaskoczeń, jeśli chodzi o Ulice w ogniu (Streets of Fire) Waltera Hilla z 1984 r. Obrazowi reklamowanemu jako "rokendrollowa baśń" powinno się wiele wybaczyć, ale trudno przymknąć oko na drewniane aktorstwo, szczególnie zupełnie niewiarygodnego w głównej roli męskiej Michaela Pare oraz scenariusz, który nie wykreował żadnego sympatycznego bohatera. Resztę obsady całkowicie przytłoczył Rick Moranis w wyjątkowo odrażającej roli. 

Sytuację ratowała jedynie uroda Diane Lane, Amy Madigan jako chłopięca McCoy oraz muzyka, która w pierwszej kolejności zainteresowała mnie tym "dziełem". Film zapewnił hitową pozycję I Can Dream About You Dana Hartmana, wykonawcy także oryginału Relight My Fire. Lane zaś "śpiewała głosem"...Holly Sherwood z grupy muzyków studyjnych nazwanych z tej okazji Fire Inc. Brzmi jak Bonnie Tyler, można więc się domyślić, że jej repertuar przygotował mistrz rockowego patosu Jim Steinman, którego kompozycje pewnie jeszcze nie raz zagoszczą w tym cyklu. Po latach chyba lepiej pamiętane jest Nowhere Fast, szczególnie że było w tym okresie też singlem Meat Loafa, ale dziś chciałbym Wam polecić Tonight Is What It Means to Be Young z końcowej sceny filmu. Jako dodatkową atrakcję można potraktować bitwę na łomy i tym podobne chuligańskie sceny w teledysku :)

Na soundtracku znalazły się też utwory m.in. najbardziej znanej z duetu z Philem Collinsem Marilyn Martin, synth-popowców z The Fixx oraz mało jeszcze znanej Marii McKee.



Subiektywne wieści z UK Charts i BPI

- Piątkowe raporty z brytyjskiej listy przebojów szermowały terminami Shereeogeddon i Edpocalypse. Trudno się dziwić, skoro mówimy o najlepiej sprzedającym się w historii tego rynku albumie solisty, który umieścił szesnaście utworów, czyli całą tracklistę w Top 20 listy sprzedaży. Divide już po pierwszym tygodniu w sklepach pokryło się podwójną platyną. Tym bardziej trzeba podkreślić, że duże sukcesy nadal święci także Human Rag'n'Bone Mana. Ten krążek po miesiącu sprzedaży uzyskał platynowy status.
-  Po raz pierwszy platynowy singiel przyznano Kasabian - za Fire (3 lokata w czerwcu 2009, 34 tygodnie w Top 100) oraz...Sashowi! - za jego pierwszy notowany w tym kraju kawałek Encore Une Fois (2 w marcu 1997). Niemiecki pop-trance'owiec to wyjątkowy pechowiec UK Charts - pięć razy dochodził do pozycji wicelidera zestawienia singli, a jego debiutanckiego albumowi It's My Life zabrakło tygodnia do spędzenia roku w pierwszej setce.
- inne platynowe single: obecne na mojej prywatnej liście Middle DJ Snake'a i Bipolar Sunshine (10 w maju 2016, 28 tygodni w setce), Still Dre Dra Dre i Snoop Dogga (6 w marcu 2000) oraz (trochę dziwię się, że tak późno) Ain't Nobody (Loves Me Better) Felixa Jaehna i Jasmine Thompson (2 we wrześniu 2015, 26 tygodni w setce). Był to też udany tydzień dla Stormzy'ego, który zgarnął platynę za Shut Up (8 lokata w grudniu 2015, 34 tygodnie na liście) i srebro za Big for Your Boots
- nagrody dla "oklepańców z RMF": złoto dla Maroon 5 za This Love (3 miejsce w maju 2004), srebro dla Fleetwood Mac za Little Lies (5 we wrześniu 1987)
- Dopiero w piątek złotem pokrył się singiel Sama Smitha w wersji z Johnem Legendem Lay Me Down (aż dwa tygodnie na szczycie w marcu 2015, ale wypadł już po 9 tygodniach...)
- Swój drugi w historii singlowy certyfikat zdobyła grupa James - za znane m.in. ze ścieżki dźwiękowej do filmu American Pie Laid (25 w 1993). Czekali na taki zaszczyt aż dwadzieścia sześć lat - od takiej samej nagrody dla ich największego przeboju Sit Down (2 pozycja w kwietniu 1991). To teraz może jeszcze do kompletu jakieś wyróżnienie dla pięknego She's a Star?

Subiektywne wieści z Billboardu i RIAA

- 52 tygodnie na liście Billboard Top 200: EVOL Future'a (numer jeden w lutym 2016 r., aktualna pozycja 142, złota płyta) i I Like It When You Sleep, for You Are So Beautiful yet So Unaware of It The 1975 (numer jeden w lutym 2016 r., aktualna pozycja 177)

- jest nowa diamentowa płyta! W tym momencie pewnie sporo osób ironicznie się uśmiechnie, gdyż jest to...All the Right Reasons Nickelback (numer jeden w październiku 2005 r.) To do tej największy sukces grupy na amerykańskim rynku - Silver Side Up z 2001 r. cztery lata później pokryło się platyną po raz szósty. Z singli promujących ten krążek na razie tylko Photograph zdobyło złoty status, co chyba dobrze pokazuje wyrywkowy charakter amerykańskich certyfikatów, ponieważ Far Away i Rockstar również dotarły do pierwszej dziesiątki listy singli, a nie otrzymały jeszcze tego typu nagrody.
- duży sukces osiągnęli też Twenty One Pilots, których płyta Blurryface (numer jeden w maju 2015 r.) jest już potrójnie platynowa
- ciekawostka: singiel Chantaje Shakiry i jej rodaka Malumy uzyskał 10-krotnie platynowy status, ale pamiętajmy, że wymagania dla utworów hiszpańskojęzycznych są znacznie niższe. Do zdobycia platynowej płyty wystarczy sprzedaży 60 000 egzemplarzy (więcej o kryteriach i nagrodach można poczytać na stronie RIAA).

No comments:

Post a Comment