Sunday, April 27, 2014

Wielka Brytania - złoto, srebro, platyna #9 (11.10. 2013)


aktualności:

Jak dobitnie pokazała tegoroczna ceremonia rozdania nagród Grammy, zdania na temat raperskiego talentu Macklemore i Ryana Lewisa są podzielone, jednak z czysto statystycznego punktu widzenia 2013 rok należał do nich. 11 X zgarnęli aż dwa brytyjskie certyfikaty - drugi w karierze platynowy singiel za Can't Hold Us (3 miejsce wiosną, 37 tygodni w top 75) i złotą płytę za The Heist. Dużo to czy mało? Album ma przedziwny staż na UK Charts: tylko 19 miejsce, ale aż 48 tygodni w top 75! (w pierwszej setce spędził na pewno ponad rok, notabene coraz bardziej podobne są statystyki Native OneRepublic). Październik był dla duetu ze Seattle na tyle owocny, że pełne podsumowanie ich dotychczasowej kariery pojawi się w następnym odcinku.

Chyba nie muszę się szczególnie rozpisywać, jakim dominatorem brytyjskiej listy przebojów jest od kilku lat Calvin Harris. 11 X odebrał swój trzynasty (i nie ostatni) ojczysty certyfikat za singiel - tym razem srebrem pokrył się jego letni hit z wokalem Ayah Marar - Thinking About You (8 lokata). Niecierpliwych odsyłam do tekstu Official Charts Company na temat singlowych sukcesów Szkota.

Na początku kariery Kings of Leon byli mocno krytykowani za wtórność, mizoginię i uważani za drugą ligę "nowej rockowej rewolucji". Na szczęście dla nich wytrwałość się opłaca (w sumie tak samo mógłby powiedzieć Harris, który też nie skończył się na debiucie, jednak w jego wypadku więcej do powiedzeniu miało przerzucenie się na mniej wybredne brzmienie), a seks sprzedaje :) A konkretnie singiel Sex on Fire z jesieni 2008 (87 tygodni w top 75, w tym 3 na szczycie), który osiągnął wydawałoby się niewyobrażalny w muzyce rockowej naszych czasów wynik podwójnej platyny! Jego następca Use Somebody zadowolił się drugą lokatą, jednak spędził w górnej części notowań równie imponujące 62 tygodnie i pokrył się platyną.

Płytowo spadkobiercy southern rocka nie zeszli na Wyspach poniżej podwójnej platyny, jedyny wyjątek to specyficzne wydawnictwo Boxed z 2009 (20 miejsce i złoto). Na regularną dyskografię zespołu składają się: Youth and Young Manhood (3 miejsce w 2003), Aha Shake Heartbreak (3 w 2004), Because of the Times (2 razy na 1 wiosną 2007, 83 tygodnie w top 75), Come Around Sundown (2 razy na 1 jesienią 2010), a przede wszystkim dziewięciokrotnie platynowe Only By the Night z jesieni 2008 (miesiąc na szczycie, 144 tygodnie w top 75), na którym znalazły się ich największe hity. Za nim poszedł platynowy wynik DVD Live at the O2 London, England z 2009. Czy Mechanical Bull poprzesta na złocie? Mimo, że czuć pewne zmęczenie materiału ("tylko" tydzień na 1 miejscu), śmiem wątpić. W każdym razie Followilowie i spółka są chyba w idealnym momencie na wypuszczenie lukratywnego "bestofa" :)

archiwum

Stone Sour to post-grunge'owy zespół dowodzony przez Coreya Taylora ze Slipknota. Ma on w Wielkiej Brytanii dość stabilne grono fanów. Debiutancki album imienny (41 miejsce w 2002) uzyskał status srebrnego, Come What(ever) May (27 lokata w 2006) - złotego, Audio Secrecy (6 w 2010) - ponownie srebrnego. Czy może raczej posiadał, ponieważ późniejszy dwuczęściowy House of Gold and Bones nie doczekał się na razie certyfikatu.

Za miarę kryzysu na rynku fonograficznym można uznać obserwację, jak długo należy czekać w Zjednoczonym Królestwie na certyfikację soundtracków do popularnych, czasem nawet uważanych za klasyczne filmów, takich jak American Beauty z 1999 r. Na tej ścieżce dźwiękowej znalazły się przeboje z lat 70. oraz współczesny alt-rock (Elliot Smith, Eels).


W następnym odcinku znowu przewaga aktualności, m.in. po raz pierwszy pojawią się sławna elektroskandalistka i czołowy szwedzki didżej, a w kąciku historycznym - ikona glam rocka. Ile trzeba będzie na niego czekać - trudno powiedzieć. Cykl mnie mocno wciągnął, marzeniem byłoby go jak najszybciej dociągnąć do poziomu aktualności. Z drugiej strony, telenowela z obroną doktoratu jest już naprawdę blisko końca, z jeszcze innej - przyszło mi do głowy kilka genialnie prostych pomysłów na wpisy (outtakes, outtakes, outtakes). Ponoć jeżeli się coś kocha, zawsze znajdzie się na to czas i tego się trzymajmy :)

No comments:

Post a Comment